1.
2.
3.
4.
5.
6.
7.
8.
9.
10.
Love
If
Have To Carry On
Good Bye To The Roman  Candles
Emmilou
All That Lost Time
Will You Get Back Home Again?
Blues For You
Take My Soul With You
Clouds... They Block My Way
5:15
4:10
4:51
5:50
3:30
4:15
4:58
4:51
4:09
4:58



Love

Premiera: 1992 r.

Muzyka i teksty - Edyta (z wyjątkiem 8 gdzie muzyka Edyta i Rafał Paczkowski); Śpiew i chórki  - Edyta; Gitary -  Paweł Derentowicz i Jan Borysewicz (4, 5, 8, 9); Gitara akustyczna - Edyta (7) i Maciej Talaga (1, 6); Bas - Tomasz Gąssowski i Krzysztof Ścierański (4, 5, 8); Perkusja - Krzysztof Poliński i Cezary Konrad (4, 5, 9); Instrumenty perkusyjne - Wojciech Kowalewski; Fortepian, klawisze, hammond - Rafał Paczkowski.
Realizacja dźwięku, aranżacje i produkcja - Rafał Paczkowski.
Producent - Izabelin Studio.
Płyta nagrana w 1991/1992 w studiu S-4.

 


Edyta o płycie:

Płyta „Love” powstała w bardzo dziwnych warunkach, zmieniając nonstop sponsorów. Z kimś innym zaczynałam nagrania (w sensie finansowym), potem po drodze producent się zmienił, a na końcu zrobiliśmy to razem z Leszkiem, moim mężem. Nagrałam tą płytę z Rafałem Paczkowskim, będąc w ciąży. Teksty i muzyka były już mojego autorstwa, ale wciąż nie miałam swojego zespołu. Rafał Paczkowski skompletował muzyków i zajął się aranżacją. Ja w pewnym momencie poszłam rodzić i on zgrywał to wszystko beze mnie.

Przyznam się, że po wdaniu tej płyty, bardzo długo jej nie słuchałam. Okazała się ona jedną, wielką amerykańską balladą i wzbudziła duże kontrowersje. Aczkolwiek po latach sprawdza się, bo wiele osób mi mówi, że wciąż jej słucha, że się podoba. Dla mnie jest to właśnie najcenniejsza nagroda, wiedzieć że po latach, ta płyta zajmuje jakieś tam ważne miejsce na półce.

W tamtym okresie brałam sobie bardzo do serca wszelkie krytyki i w pewnym momencie sama źle się ustosunkowałam do tej płyty. Musiało upłynąć trochę czasu, abym ją doceniła. Jest tam kilka naprawdę fajnych numerów. Teksty są angielskie, ale napisane z sensem i rzeczywiście mogą się podobać, na przykład piosenki „Love”, „If”, Good Bye to the Roman Candles”, Blues for You”. Naprawdę, jest tam kilka rzeczy, które mają dla mnie wartość. Piosenka „Emmilou” była takim pierwowzorem „Jenny”, ja w ogóle mam słabość do wyjątkowych imion.

Płyta początkowo nie sprzedawała się dobrze, ale dzisiaj nosi już status złotej. Wciąż nie byłam to ja w stu procentach, ale zdecydowanie bardziej była to moja płyta niż „The Big Beat”.